Branża wynajmu krótkoterminowego, czyli branża STR (short-term rental) przez długi czas przeżywała prawdziwy rozkwit. Popularność platform takich jak Airbnb czy Booking.com sprawiła, że zarówno duże miasta, jak i mniejsze miejscowości turystyczne zaczęły dynamicznie rozwijać się w tym sektorze i miały możliwość dotrzeć do swojej grupy odbiorców. Wzrost popytu na wynajem krótkoterminowy skutkował podnoszeniem cen wynajmu nieruchomości, co przyciągało wielu inwestorów szukających zysków. Jednakże ostatnie lata przyniosły istotne zmiany na tym rynku, co doprowadziło do pewnych trudności i wyzwań dla właścicieli. Kryzys wynajmu krótkoterminowego zaczyna być coraz bardziej odczuwalny i warto o nim rozmawiać.
W tym artykule przyjrzymy się, jakie są obecne trendy w wynajmie krótkoterminowym, jakie wyzwania stoją przed właścicielami nieruchomości oraz jakie możliwości mogą pomóc przetrwać ten trudny czas.
W ostatnich latach obserwujemy wyraźny wzrost cen mieszkań w wielu krajach, w tym w Polsce. Dotyczy to nie tylko dużych miast, takich jak Warszawa, Kraków, czy Wrocław, ale także mniejszych miejscowości o turystycznym charakterze, takich jak Zakopane, Sopot czy Kazimierz Dolny czy miejscowości nadmorskie. Wzrost cen nieruchomości przekłada się na wyższe koszty dla właścicieli, którzy chcą wynajmować swoje mieszkania krótkoterminowo. Niestety, mimo podnoszenia stawek za wynajem, popyt na tego rodzaju usługi w wielu miejscach spadł, a turyści szukają alternatyw.
Powodów jest wiele i zmieniają się one dość dynamicznie. „Kryzys Covidowy” mamy już za sobą, ale jego piętno jest wciąż odczuwalne w wielu obszarach. Globalne wydarzenia, takie jak pandemia Covid, znacznie ograniczyły możliwości podróżowania, co odbiło się na sektorze turystycznym. Po okresie lockdownów, wielu podróżnych preferuje teraz dłuższe i bardziej bezpieczne wyjazdy, co sprawia, że wynajem krótkoterminowy, który kiedyś cieszył się ogromnym zainteresowaniem, nie jest już tak popularny. Z drugiej strony – właściciele nieruchomości na wynajem krótkoterminowy, aby wyrównać straty powstałe w okresie pandemii podnieśli znacząco koszty wynajmu.
Jako drugi z powodów można wskazać kryzys gospodarczy i inflację, które sprawiły, że coraz więcej osób musi liczyć się z budżetem. Wysokie ceny mieszkań, zarówno kupna, jak i wynajmu, wpłynęły na to, że podróżni poszukują tańszych opcji, takich jak hostele, pensjonaty czy prywatne kwatery. Popularne staja się także campingi, inwestycje w kampery itp. Oznacza to, że wynajem krótkoterminowy w droższych i bardziej prestiżowych lokalizacjach może mieć poważne trudności z przyciągnięciem gości.
Kolejnym, bardziej stabilnym czynnikiem wpływającym na trudności w branży wynajmu krótkoterminowego jest rosnąca konkurencja. Konkurencja w tej branży była, jest i stale rośnie. Wzrost cen nieruchomości oraz popularność inwestowania w wynajem krótkoterminowy spowodowały, że rynek stał się niezwykle nasycony. W większych miastach europejskich statystycznie ilość dostępnych mieszkań na platformach takich jak Airbnb znacząco przewyższa liczbę potencjalnych najemców.
Duża konkurencja wymusza na właścicielach nieruchomości obniżanie cen, aby przyciągnąć gości. W efekcie, nawet przy pełnym obłożeniu, dochody z wynajmu mogą nie wystarczyć na pokrycie kosztów utrzymania nieruchomości, takich jak opłaty administracyjne, podatki czy remonty. To szczególnie problematyczne dla osób, które zainwestowały w nieruchomości na wynajem krótkoterminowy, licząc na szybki zwrot z inwestycji. W obecnym okresie muszą oni poczekać na to znacznie dłużej niż jeszcze kilka lat temu.
W mniejszych miejscowościach turystycznych sytuacja wygląda nieco inaczej. Choć popyt na wynajem krótkoterminowy w takich miejscach również spadł, a konkurencja nie jest tak duża jak w metropoliach, ograniczona liczba turystów oznacza, że i w takich miejscach kryzys jest bardzo odczuwalny.
Sytuacja w wynajmie krótkoterminowym różni się nieco w zależności od lokalizacji nieruchomości. W dużych miastach, szczególnie miastach turystycznych wynajem krótkoterminowy był kiedyś niezwykle opłacalny, a inwestorzy chętnie kupowali mieszkania, aby zarabiać na turystach. Nawet nieruchomości podmiejskie były doskonałym źródłem dochodu. Jednakże obecnie duża konkurencja i spadek popytu sprawiają, że właściciele nieruchomości muszą szukać nowych sposobów na przyciągnięcie gości. Same atrakcje turystyczne nie są wystarczająco przekonujące, aby korzystać z drogich miejsc na wynajem krótkoterminowy.
W mniejszych miejscowościach, zwłaszcza tych, które żyją głównie z turystyki sezonowej, wynajem krótkoterminowy jest typowo sezonowy, ale w szczycie sezonu, np. latem nad morzem lub zimą w górach, popyt bywa naprawdę wysoki. Taka kumulacja pozwala odczuwać kryzys nieco lżej. Właściciele muszą liczyć się z tym, że ich dochody z wynajmu będą nieregularne i uzależnione od ruchu turystycznego i sezonowości.
Jednym z ciekawszych trendów, który zyskał na popularności w ostatnich latach, jest wynajem krótkoterminowy dla pracowników oraz osób pracujących zdalnie. W dobie pandemii wiele firm wprowadziło możliwość pracy zdalnej, co spowodowało, że osoby te zaczęły poszukiwać mieszkań na wynajem w różnych lokalizacjach, aby łączyć pracę z wypoczynkiem. Dzięki temu nie muszą być ograniczeni do jednego miejsca zamieszkania, co stwarza nową niszę na rynku wynajmu krótkoterminowego, którą warto wykorzystać. Często wymaga ona pewnych dodatkowych elementów wyposażenia oraz dostarczenia wysokiej jakości usług Internetowych, ale nie są to na tyle duże koszty, żeby rezygnować z nowej grupy klientów.
Osoby pracujące zdalnie często poszukują mieszkań na wynajem na dłuższe pobyty – od kilku tygodni do kilku miesięcy. Właściciele nieruchomości mogą więc rozważyć dostosowanie swoich ofert do potrzeb tej grupy. Przestrzenie biurowe, szybki internet, komfortowe warunki do pracy – to wszystko może przyciągnąć nowych gości.
Wynajem krótkoterminowy dla pracowników firm również zyskuje na popularności. Coraz więcej przedsiębiorstw poszukuje krótkoterminowych rozwiązań mieszkaniowych dla swoich pracowników podróżujących służbowo lub zatrudnianych czasowo. Jest to szczególnie widoczne w dużych miastach oraz miejscowościach, gdzie odbywają się duże projekty budowlane czy technologiczne.
W obliczu malejącego popytu i rosnącej konkurencji, właściciele nieruchomości muszą zacząć liczyć na swoją kreatywność, aby przyciągnąć gości. Jednym ze sposobów na zwiększenie obłożenia są oferty specjalne oraz promocje last minute. W prowadzeniu tego typu promocji pomagają również specjaliści od budowania wizerunku – marketingowcy, specjaliści social media sprawią, że Twoja oferta stanie się widoczna.
Oferty specjalne mogą obejmować zniżki dla gości rezerwujących dłuższe pobyty, np. tygodniowe lub miesięczne, a także dodatkowe usługi, takie jak darmowe sprzątanie, transport z lotniska czy bilety na lokalne atrakcje. Tego typu bonusy mogą przekonać potencjalnych gości do wyboru konkretnej nieruchomości.
Popularne wśród większości miłośników podróży są promocje last minute. To świetny sposób na przyciągnięcie gości, którzy decydują się na wyjazd w ostatniej chwili. Obniżenie ceny za wynajem na kilka dni przed datą rozpoczęcia pobytu może pomóc właścicielom w zapełnieniu wolnych terminów i uniknięciu pustych przestrzeni, które generują straty.
W tej trudnej sytuacji wielu właścicieli nieruchomości decyduje się na kreatywne podejście do wynajmu, by przyciągnąć nowych gości i utrzymać rentowność swoich inwestycji. Oto kilka realnych przykładów wynajmów, które zastosowały innowacyjne rozwiązania.
W Krakowie, mieście o dużym natężeniu turystów, właścicielka luksusowego apartamentu postawiła na stworzenie wnętrz inspirowanych polską sztuką i kulturą. Apartamenty zostały urządzone w stylu, który nawiązuje do twórczości znanych polskich artystów, takich jak Wyspiański czy Matejko, co przyciągnęło zagranicznych turystów szukających unikalnych doświadczeń. Dzięki kreatywnemu podejściu do aranżacji przestrzeni, właścicielka zdołała wyróżnić swoją ofertę na tle innych dostępnych mieszkań.
W Berlinie, gdzie konkurencja na rynku wynajmu krótkoterminowego jest bardzo duża, jeden z właścicieli postanowił dostosować swoje mieszkanie do potrzeb artystów i muzyków. Przekształcił salon w profesjonalne studio nagraniowe, co przyciągnęło gości z branży muzycznej, którzy szukają miejsca nie tylko do zamieszkania, ale także do pracy twórczej. Dzięki temu rozwiązaniu, mieszkanie cieszy się zainteresowaniem przez cały rok, a właściciel ma stałe obłożenie mimo trudnej sytuacji na rynku.
Trend „workation” (praca połączona z wakacjami) zyskał na popularności szczególnie w okresie pandemii. Właściciel luksusowych willi na włoskiej wyspie Sardynia zorientował się, że jego posiadłość może być idealnym miejscem do pracy zdalnej. Zaproponował swoim gościom specjalne oferty dla osób pracujących zdalnie, w tym szybki internet, wygodne biurka oraz codzienny catering. Dzięki promocji swojej oferty na międzynarodowych platformach wynajmu, zyskał nowych klientów, którzy decydowali się na dłuższe pobyty, łącząc pracę z wypoczynkiem.
W Londynie właściciel dużego loftu postawił na nietypowe podejście, udostępniając swoją przestrzeń nie tylko turystom, ale także ekipom filmowym i fotografom. Przestronny i industrialny wystrój loftu idealnie pasuje do realizacji sesji zdjęciowych czy nagrań wideo, co przyciągnęło licznych profesjonalistów z branży kreatywnej. Właściciel może dzięki temu wynajmować loft nie tylko na noclegi, ale także jako przestrzeń eventową, co znacznie zwiększyło jego dochody.
W Norwegii, gdzie ekologia i zrównoważony rozwój są coraz ważniejsze dla turystów, właściciel górskiego domku zdecydował się postawić na „zielony wynajem”. Jego nieruchomość została wyposażona w ekologiczne rozwiązania, takie jak panele słoneczne, system zbierania deszczówki oraz biodegradowalne środki czystości. Promowanie tego typu rozwiązań okazało się kluczem do sukcesu – ekoturyści, szukający zrównoważonych form wypoczynku, chętnie wynajmują jego dom na dłuższe pobyty.
Kryzys w branży wynajmu krótkoterminowego jest faktem, z którym muszą zmierzyć się wszyscy właściciele nieruchomości. Wzrost cen mieszkań, spadek popytu oraz rosnąca konkurencja sprawiają, że zarządzanie wynajmem stało się bardziej wymagające niż kiedykolwiek wcześniej. Jednakże, nowe trendy, takie jak wynajem dla pracowników czy osób pracujących zdalnie, a także kreatywne oferty specjalne i promocje last minute, mogą pomóc właścicielom w przetrwaniu tych trudnych czasów i nadal generować zyski z wynajmu. Warto zatem śledzić rozwój rynku i elastycznie dostosowywać swoją ofertę do zmieniających się potrzeb.